Żytomierz wchodził w skład Rzeczpospolitej do czasu jej II rozbioru, potem stał się częścią imperium rosyjskiego, następnie zaś – Związku Radzieckiego. Obecnie liczące ponad 270 tysięcy mieszkańców miasto jest stolicą obwodu żytomierskiego, regionu z najwyższym odsetkiem Polaków na Ukrainie.
Początki miasta sięgają średniowiecza. W 1320 roku Giedymin przyłączył Żytomierz do Wielkiego Księstwa Litewskiego, zaś po unii w Krewie w 1385 roku Żytomierszczyzna stała się częścią państwa polsko-litewskiego. Od unii lubelskiej zawartej w 1569 roku Żytomierz wchodził w skład Korony i był siedzibą jednego z powiatów województwa kijowskiego, zaś od 1669 roku był stolicą województwa. Po II rozbiorze miasto dostało się pod panowanie rosyjskie, od 1806 roku było stolicą guberni wołyńskiej. Po 1920 roku na mocy traktatu ryskiego Żytomierz znalazł się w Związku Radzieckim. Przez wieki Żytomierz był centrum głównie polskiego, rosyjskiego i żydowskiego życia intelektualnego, zaś po roku 1920 rozwijała się w nim żywo kultura ukraińska. W latach 30. Żydzi stanowili ponad jedną trzecią ludności 70-tysięcznego miasta, w Żytomierzu mieszkało też około 10 tysięcy Polaków. Społeczność polska była jedną z grup, które najciężej doświadczyły represji sowieckich. W latach 1936–37 tysiące Polaków z miasta i okolic zostało aresztowanych, rozstrzelanych lub deportowanych do Kazachstanu. Po wybuchu wojny zagładzie uległa miejscowa społeczność żydowska - tylko nielicznym żytomierskim Żydom udało się przetrwać. Podczas okupacji i walk o miasto Żytomierz doznał ogromnych zniszczeń, zrujnowanych zostało ponad tysiąc budynków. W 1944 roku w Żytomierzu sformowano I Armię Wojska Polskiego, do której trafiło wielu młodych Polaków z regionu. Dzisiejszy Żytomierz to tętniące życiem miasto obwodowe - już w pierwszym powojennym ćwierćwieczu liczba jego mieszkańców zwiększyła się trzykrotnie. Kilkutysięczna społeczność polska jest dziś dobrze zorganizowana, działa tam Towarzystwo Polskie, Związek Kombatantów, niedawno zbudowany został Dom Polski, w kilku kościołach katolickich część nabożeństw do dziś odprawiana jest w języku polskim. O polskiej przeszłości miasta przypominają też zabytki – kościół seminaryjny pw. św. Jana z Dukli, XVIII-wieczna katedra św. Zofii, neobarokowy pałac biskupi. Lata sowieckich represji sprawiły, że obawiano się w mieście publicznego demonstrowania polskości – stąd Polacy, nawet ci z najstarszego pokolenia, rzadko posługują się tam na co dzień polszczyzną.

Anna Wylegała