Portret Marian Zinkiewicz
Urodził się 10 grudnia 1927 we wsi Małe Łopie pod Kownem. Do 1939 roku uczył się w litewskiej szkole. Od 1940 roku kontynuował naukę w szkole polskiej. Rodzina przeniosła się do Kowna. W 1942 roku Marian Zinkiewicz stracił ojca i został wywieziony do Niemiec. Pracował w młynie w okolicach Berlina, do Kowna wrócił w 1945 roku. Od lat 50. należał do polskiego zespołu pieśni i tańca „Kotwica”, z którym brał udział w licznych występach, m.in. na terenie Polski. Od lat 90. należał do Związku Polaków na Liwie. Po przejściu na emeryturę pracował jako stróż w redakcji „Dziennika Kowieńskiego”. Został odznaczony przez prezydenta RP za krzewienie polskości.

opis nagrania

sygnatura: AHM_PnW_0464
data nagrania: 26.07.2007
długość nagrania: 01:35:00
kraj: Litwa
miejscowość: Kowno (Kaunas)
autor nagrania: Wołkanowska Ewa
Zinkiewicz Marian
[00:00:00] AHM_PnW_0464_Zinkiewicz_Marian
Marian Zinkiewicz rozpoczyna swoją opowieść historią swojej rodziny i o jej losów w czasie II wojny światowej. Opowiada o szkole, pracy, ukrywaniu się starszych braci, wreszcie o wywózce do przymusowej pracy w Niemczech. Mówi o sytuacji Polaków kowieńskich po wojnie. W 1952 roku powstały w Kownie fakultatywne kursy języka polskiego dla młodzieży, chór, zespoły - Polacy zaczęli się gromadzić, by razem dbać i podtrzymywać swoją polskość. Wspomina pierwszą wizytę do Polski: do Białegostoku i do Zakopanego. Mówi o braku inteligencji polskiej w Kownie, ale cieszy się możliwością spotkań w gronie Polaków w siedzibie ZPL, która mieści się w centrum Kowna.

W dalszej części rozmowy Marian Zinkiewicz wraca do tematu swojej rodziny. Przybliża sytuację podkowieńskiej wsi przed II wojną światową, rodzeństwie, mówi o życiu kulturalnym, a także o tajnym nauczaniu języka polskiego. Opowiada o specyfice terenu, który do wybuchu wojny był zamieszkały przez Polaków, Litwinów i Żydów. Działała tam m.in. polska organizacji „Pochodnia” i nacjonalistyczna litewska organizacja „Strzelcy” (lit. Szaulis). Rozmówca mówi też o kościele i o stosunku do księży przed wojną. Opowiada o swoich latach młodzieńczych: o spędzaniu wolnego czasu, o kuchni, o dworze Balcewiczów, który znajdował się niedaleko rodzinnej wsi.

[00:00:00] AHM_PnW_0464_Zinkiewicz_Marian_02
Kontynuując temat swojego dzieciństwa i młodości, próbuje przybliżyć tamtą codzienność, więc opisuje ubrania, które noszono, mówi o domowych sposobach walki z wszelkimi chorobami, opowiada o nauce w szkole polskiej i wspomina ze wzruszeniem piosenkę, którą nauczył go młody student „Jak długo w sercach naszych”, którą w dalszym ciągu śpiewa w zespole „Kotwica”. Porusza wątek języka polskiego. Przez wiele lat kowieńscy Polacy nie mogli mieć mszy w języku ojczystym. Rozmówca skarży się, że gdy wreszcie udało się przywrócić nabożeństwa w języku polskim, tak mało osób przychodzi na nie.

Następnie opowiada o początku II wojny światowej. Opisuje żołnierzy niemieckich i rosyjskich. Mówi o nich bardzo pozytywnie, twierdząc, że niczego złego w Kownie nie zrobili. Dosyć pozytywnie mówi też o swojej wywózce do Niemiec. W Niemczech był dobrze traktowany, sporo zarabiał. W 1945 roku wrócił do Kowna.

Pod koniec rozmowy opowiada o początkach znajomości ze swoją żoną, która z rodziną była wywieziona na Syberię, o swoim siedmioletnim oczekiwaniu. Wspomina o ślubie i weselu.

Pod koniec rozmowy mówi o pracach, które podejmował w ciągu całego życia i pracy stróża, którą wykonuje w dobie obecnej. Wspomina czasy Związku Radzieckiego: Rosjan, pochody na 1-majowe, sytuację Kościoła Katolickiego, pierwsze wycieczki do Polski. Opowiada o swoich odznaczeniach, które dostał za krzewienie polskości. Na zakończenie Rozmówca pokazuje album ze zdjęciami i opisuje przedstawione na fotografiach postacie.

fragmenty nagrania

udostępnianie transkrypcji

W celu udostępnienia transkrypcji nagrania prosimy o kontakt z Archiwum Ośrodka KARTA: [email protected]